"Cherub" - Przemysław Piotrowski

Autor: Przemysław Piotrowski
Tytuł: "Cherub"
Ilość stron: 640
Wydawnictwo: Czarna Owca

Listopad przyniósł wiele ciekawych premier. Na żadną jednak nie czekałam z taką niecierpliwością jak na trzeci tom przygód Igora Brudnego, głównego bohatera książek Przemysława Piotrowskiego. Po rewelacyjnym "Piętnie" i "Sforze" przyszedł czas na "Cheruba". Zastanawiałam się czy autor da radę stworzyć historię, która będzie lepsza od swoich poprzedniczek. Okazuję się, że tak.

Zielona Góra po raz kolejny zmaga się z tragedią. Tym razem bestialsko zamordowany zostaje tamtejszy prokurator Brunon Kotelski. Z oględzin wynika, że przed śmiercią mężczyzna przeżywał ogromne katusze, jego ciało zostało dosłownie zmasakrowane. Do rozwikłania sprawy przydzielona zostaje ambitna prokurator Arleta Winnicka. Wraz z zespołem, którym niegdyś kierował inspektor Czarnecki postanawia czym prędzej wziąć się do pracy. Morderstwo bowiem nie pozostawia złudzeń - nie dość, że będzie to jedna z trudniejszych spraw nad którą pracowali, to wszystkie znaki wskazują, że będą kolejne. W tym samym czasie Igor Brudny otrzymuje tajemniczą przesyłkę. Ktoś ewidentnie nie pozwala zapomnieć mu o jego mrocznej przeszłości. I tym razem Brudny zmuszony będzie się włączyć do śledztwa zielonogórskich policjantów. 

W najnowszej części Przemysław Piotrowski postanowił porwać nas nieco w głąb darknetu i specyficznych seksualnych upodobań BDSM. To właśnie na tych wątkach w głównym stopniu oparł fabułę "Cheruba". Zarówno w poprzednich częściach, tak i tu nie przebiera on w brutalnych scenach, które są nieodłącznym elementem cyklu z Brudnym. Opisy miejsc zbrodni są dosyć szczegółowe, a tym samym nadają historii realizmu. Autor nie oszczędza bohaterów - w "Cherubie" przeorał ich zarówno psychiczne, jak i fizycznie. 

Wspomniana powieść trzyma czytelnika w napięciu od samego początku. Mimo, że książka nie należy do cienkich, to przeczytałam ją w dwa dni. W mojej ocenie jest ona najlepiej dopracowaną ze wszystkich części, a i sama historia podobała mi się najbardziej. "Cherub" w dalszym ciągu nawiązuje do wątku Hieronimek aczkolwiek mam wrażenie że - o ile będzie kontynuacja (zakończenie sugeruje, że tak może się stać)  - to temat ten został już zamknięty. Wszystkie książki z cyklu o Igorze Brudnym niosą za sobą jedno przesłanie - pewne wydarzenia, na które niekoniecznie mamy wpływ, potrafią odcisnąć na nas piętno, a ich konsekwencje odczuwalne są przez wiele długich lat.

Przemysław Piotrowski zdecydowanie należy do ścisłej czołówki moich ulubionych autorów. Jego styl wyróżnia się na tle innych pisarzy. Podziwiam fantazję, jaką autor niewątpliwie posiada. Jeśli nie znacie jeszcze książek Piotrowskiego, to serdecznie Wam je polecam.

Komentarze

  1. Świetna recenzja, ale to nie są moje klimaty czytelnicze.

    OdpowiedzUsuń
  2. http://natural.pl/27 grudnia 2020 00:05

    Kumpel od kilku tygodni namawia mnie na zakup suplementów że sklepu internetowego Natural Pharmaceuticals http://natural.pl/ . Ja pewnie się na to zdecyduje i kupię suplementy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy wpis. Warto było tutaj zajrzeć

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy post, będę zerkać co jakiś czas

    OdpowiedzUsuń
  5. Niesamowite, nie mogę się doczekać kiedy zdobędę te pozycję w swoje ręce.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przekonałaś mnie tą fantazją. :) Mam nadzieję, że się nie zawiodę kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy raz czytam o tym autorze.

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie czytam tą część i póki co jestem nią zachwycona. Tylko dziwi mnie to, że napisałaś, iż ma ona 640 stron, a u mnie ona ma 433 strony. Czyżby wkradł Ci się mały błąd ?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz