"Kobieta z blizną" - Katarzyna Dacyszyn, Irena A. Stanisławska

Autor: K. Dacyszyn, Irena A. Stanisławska
Tytuł: "Kobieta z blizną"
Wydawnictwo: Muza 
Ilość stron: 256

Wyobraźcie sobie piękną kobietę, która zaczyna odnosić pierwsze sukcesy w świecie mody. Projektuje bieliznę, stawia na rozwój swojej marki. Wszystko wskazuje na to, że niebawem odniesie sukces. W jej głowie jest multum pomysłów, planów na przyszłość. Kiedy do szczęścia nie brakuje zbyt wiele, jej świat jak za dotknięciem magicznej różdżki, wywraca się w jednej chwili do góry nogami...

Katarzyna Dacyszyn - bo o niej mowa - w sierpniu 2016 roku została zaatakowana przez swojego stalkera w gmachu łódzkiego sądu. Kiedy oczekiwała na sprawę pod jedną z tamtejszych sal, została napadnięta przez Robert W. To właśnie przeciwko mężczyźnie toczyć miał się proces. Został on pozwany za uporczywe prześladowanie, nękanie i wysyłanie gróźb pod adresem kobiety.

W momencie ataku Katarzyna Dacyszyn została oblana kwasem siarkowym o nieprawdopodobnie dużym stężeniu. W wyniku zdarzenia doznała rozległych oparzeń o zróżnicowanym stopniu, obejmujących twarz, szyję, ramiona, klatkę piersiową, a także drogi oddechowe. Atak miał być karą za odrzucenie. Dacyszyn nie znała osobiście swojego oprawcy. Kiedy rozkręcała swoją bieliźniarską markę zaczęła dostawać od swojego prześladowcy niepokojące wiadomości . Z dnia na dzień było ich coraz więcej. Mężczyzna miał obsesję na punkcie swojej ofiary. Pomimo wielu prób blokowania użytkownika, wiadomości nadal spływały. Kiedy okazało się, że Dacyszyn jest śledzona, a Robert W. zna jej adres zamieszkania, sprawa znalazła swój finał w sądzie. To właśnie w miejscu, w którym kobieta zamierzała zakończyć utarczki ze stalkerem, rozpoczęła się jej walka o życie. Hospitalizacja po ataku trwała miesiącami. Dziś Pani Kasia jest po wielu operacjach i zabiegach, ale jej leczenie jeszcze się nie zakończyło. W rozmowie z Ireną Stanisławską opowiada o byciu ofiarą stalkingu, o powrocie do zdrowia, o pracy, która była jej panaceum na całe zło.

Skłamałabym, gdybym powiedziała, że lektura "Kobiety z blizną" mną nie wstrząsnęła. Przeraża tu wiele czynników. Pomijając kwestię tego ile wycierpiała bohaterka reportażu (zarówno fizycznie, jak i psychicznie) tym co rozłożyło mnie na łopatki, był poziom znieczulicy ludzkiej. Obojętność pracowników służby zdrowia w pierwszych godzinach od zdarzenia, brak podstawowych środków medycznych w karetce pogotowia, zatrudnianie do ochrony ważnych instytucji państwowych emerytów i rencistów...to tylko niektóre z sytuacji, które są opisane w książce, a które nie powinny mieć w dzisiejszych czasach miejsca. Historia Pani Kasi porusza. Osobiście ujęła mnie jej postawa. W obliczu takiej tragedii, okazała się silniejsza niż mogło by się nam wydawać. Do końca walczyła zarówno o powrót do sprawności, jak i o najsurowszy wymiar kary dla Roberta W.

Katarzyna Dacyszyn jest przykładem na to, że stalking to nie tylko czcze gadanie. To przestępstwo, którym dotknięty może być każdy z nas. Idealnie obrazuje, że czyjaś chora obsesja może stanowić realne zagrożenie dla naszego zdrowia i życia. Pamiętajmy, że ofiara stalkingu nie musi być piękną, młodą kobietą. Dotyczyć może wszystkich - bez względu na płeć, wiek, cechy fizjologiczne czy pochodzenie. Dlatego jeśli spotkacie się z takim zjawiskiem, bezwzględnie je zgłaszajcie. Jeszcze do niedawana w polskim prawie nie istniało pojęcie stalkingu. Od czerwca 2011 uporczywe nękanie zostało wpisane do Kodeksu Karnego jako przestępstwo, zagrożone karą pozbawienia wolności. Sprawa Pani Kasi była precedensowa. Z pomocą swoich prawników udowodnił ona bowiem, że atak mógł mieć bezpośredni wpływ na utratę jej życia.

Komentarze

  1. Mam mieszane odczucia ,co do tej książki, mimo poważnego tematu, gdyż czytam naprawdę różne opinie o niej. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na swój egzeplarz i czuję, że to będzie dobra lektura

    OdpowiedzUsuń
  3. kolejny raz natykam się na tę książkę i coraz bardziej mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz