Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Wydawnictwo: W.A.B
Ilość stron: 416
Siedemnastego października swoją premierę miała najnowsza książka Katarzyny Bereniki Miszczuk, pt."Paranoja". Blisko rok czasu trzeba było nam czekać na kontynuację "Obsesji" - czyli dalszych losów młodej lekarki Joanny Skoczek oraz przebojowego i przystojnego lekarza medycyny sądowej - Marka Zadrożnego. Pierwszy tom bardzo przypadł mi do gustu, dlatego z nieskrywaną ciekawością śledziłam informację na temat drugiej części ich przygód. Zastanawiałam się co jeszcze może zaserwować nam autorka. Jak się okazało - całkiem ciekawą historię z Zadrożnym w roli głównej.
W Warszawie dochodzi do serii tajemniczych samobójstw. Policja nie widzi w nich nic, co mogło by budzić ich niepokój. Jest jednak ktoś, kto ewidentnie nie widzi w nich dzieła przypadku. Marek Zadrożny, lekarz medycyny sądowej zauważa, że wszystkie ofiary łączy jeden mały szczegół. Przy każdej z nich mężczyzna znajduje czerwoną nitkę (m.in. owinięty nią guzik, związane włosy). Jako, że nikt nie chce wierzyć w jego teorie, Marek postanawia sam zbadać sprawę. Trop doprowadza go do kabały i czerwonej nitki Racheli. Sam jednak zaczyna podejrzewać, że pomału popada w paranoję. W międzyczasie do Warszawy wraca Joanna Skoczek. Po minionych wydarzeniach, kiedy o mało co nie straciła życia, by odpocząć psychicznie, kobieta wyjechała ze stolicy. Los postanawia ponownie połączyć drogi głównych bohaterów. Czy tym razem Aśka ulegnie urokom przystojnego Marka?
Kiedy zaczęłam czytać "Paranoję" pierwszą rzeczą, która rzuciła mi się w oczy była dominująca postać Zadrożnego. To on zdecydowanie przeważał na stornach książki. Nie ukrywam, w mojej ocenie to duży plus. Już podczas lektury "Obsesji" postać Marka dosłownie mnie kupiła. To taki bohater, którego nie da się nie lubić, wnosi bowiem do powieści dużo pozytywnej energii. Ale autorka nie dała zejść na dalszy plan pozostałym postaciom. Asia odgrywa tu również znaczącą rolę. Z zaciekawieniem śledziłam rodzące się między tą dwójką uczucie. Ponad to Katarzyna Miszczuk wprowadziła nowych, bohaterów, chociażby prokurator Natalię Świetlik, której losy zapewne poznamy w kolejnej części i czuję, że będzie może być naprawdę ciekawie.
Według mnie fabuła "Paranoi" ma szerszy wątek kryminalny niż "Obsesja". Z biegiem akcji przybywa trupów, a po mordercy ni widu, ni słychu. Miszczuk pamięta również o tle obyczajowym, które jest tu mocno zarysowane. Poznajemy życie prywatne Marka i Joanny, a także przyjaciela Zadrożnego - policjanta Sebastiana Pola, z którym razem pracują nad sprawą serii morderstw.
Nie ukrywam, że słyszałam skrajne opinie na temat tej książki. Staram się takimi nigdy nie sugerować i samej wyrobić sobie zdanie na temat przeczytanej lektury. Osobiście nie mam jej nic do zarzucenia. Podobała mi się historia, którą stworzyła Miszczuk. Lekki styl autorki sprawił, że książkę czytało mi się dobrze. Nie wdaje się ona w niepotrzebne szczegóły, nie ma tu również zbędnych postaci. Może nie jest to rasowy, mocny kryminał, gdzie znajdziemy szczegółowe opisy zbrodni, ale na pewno nie można zarzucić, że wieje on nudą. Dzięki połączeniu elementów kryminału i obyczajówki, a dodatkowo okraszeniem książki humorystycznymi dialogami, czytało mi się ją z dużą przyjemnością. Dlatego jeśli czytaliście "Obsesję", to śmiało sięgajcie po tę część. Ja się nie zawiodłam.
Za książkę dziękuję:
Akurat tej książki autorki jeszcze nie czytałam, ale już czeka w kolejce.
OdpowiedzUsuńRóżne chodzą opinie, ale mi się podobała.
UsuńTwórczość od Olki jeszcze przede mną. 😊
OdpowiedzUsuńOd Kasi ;) Katarzyna Berenika Miszczuk
UsuńMnie niestety nie podobał się wątek obyczajowy i rozwiązanie sprawy morderstw :(. Romans bohaterów za bardzo zdominował tę książkę. Chyba spodziewałam się mocnego przytupu, który był w "Obsesji". Trochę się rozczarowałam "Paranoją", a autorkę bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńDla mnie specjalnie mocnego przytupu nie było ani w "Obsesji", ani tu ;) A autorkę również lubię:)
UsuńNiestety dla mnie wątek obyczajowy był za bardzo rozwinięty.Zadrożny drażnił mnie i brakowało mi tego magicznego,dusznego klimatu szpitala.Obsesja moim zdaniem była lepsza.
OdpowiedzUsuńSama jestem ciekawa jak ja odebrałabym tą książkę...
OdpowiedzUsuń