kasia i książki |
Tytuł: "Zła pora roku"
Cykl: Śledztwa Rocca Schiavone
Cykl: Śledztwa Rocca Schiavone
Wydawnictwo: Muza S.A.
Ilość stron: 317
Marzec zdecydowanie obfitował w dobre premiery. Wraz z jego końcem, ukazała się kolejna książka z cyklu "Śledztwa Rocca Schiavone", pt. "Zła pora roku". Jakiś czas temu miałam okazje czytać poprzednią część i już wówczas autor trafił w moje gusta. Zwłaszcza jeśli chodzi o głównego bohatera. Głównie dla niego, z nieukrywaną przyjemnością sięgnęłam po tę książkę.
Po kilku miesiącach od karnego przeniesienia z Rzymu do Aosty, Rocco Schiavone podejmuje się kolejnego trudnego śledztwa. Wypadek samochodu, na kradzionych tablicach rejestracyjnych, w którym giną dwie osoby, to jedynie preludium do dalszych wydarzeń. Wkrótce do wicekwestora zgłaszają się rodzice zaginionej dziewczyny z prośbą o jej odnalezienie. Zależy im bardzo, żeby sprawy nie nagłaśniać. Zaczyna się wyścig z czasem.. Schiavone wraz ze swoim zespołem rozpoczynają śledztwo. Czy uda im się znaleźć Chairę nim będzie za późno?
Po raz kolejny Rocco musi zmierzyć się nie tylko z bandytami i złem, czającym się za każdym rogiem Aosty, ale także z samym sobą. Wciąż nie może zapomnieć ukochanej żony. Pomimo upływu lat, darzy ją silną miłością, co również sprawia, że nie potrafi zaangażować się uczuciowo w inny związek. To postać, którą polubiłam od pierwszej strony (poprzedniej części). Niby arogant i ignorant, a nie da się go nie lubić. Być może dlatego, że autor postanowił obdarować go błyskotliwym, niekiedy czarnym poczuciem humoru oraz inteligencją.
Skoro jesteśmy już przy postaciach, warto zwrócić uwagę również na duet, który niejednokrotnie przyprawia o uśmiech na twarzy - czyli o dwóch nieporadnych funkcjonariuszach - D'Intino i Derucie. Oby jak najmniej takich w szeregach policji ;) Książka podobnie jak poprzednie części, napisana jest lekkim językiem, w trzeciej osobie, przez co czytało mi się ją dobrze. Śledztwo zespołu Schiavona i jego zespołu, przeplatają wstawki opisujące na bieżąco losy zaginionej Chairy.
Cóż więcej dodać - Maznizi powraca w świetnej formie. "Zła pora roku" to naprawdę dobrze napisany, rasowy kryminał, gdzie akcja pędzi od samego początku i nie zwalnia ani na moment. Nie trzeba znać poprzednich części, by móc wdrożyć się w tę. Zakończenie sugeruje, że będą kolejne przygody Rocco i jego ekipy, co mnie niezmiernie cieszy. Pozostaje zatem cierpliwie czekać.
Polecam 7,5/10
Marzec zdecydowanie obfitował w dobre premiery. Wraz z jego końcem, ukazała się kolejna książka z cyklu "Śledztwa Rocca Schiavone", pt. "Zła pora roku". Jakiś czas temu miałam okazje czytać poprzednią część i już wówczas autor trafił w moje gusta. Zwłaszcza jeśli chodzi o głównego bohatera. Głównie dla niego, z nieukrywaną przyjemnością sięgnęłam po tę książkę.
Po kilku miesiącach od karnego przeniesienia z Rzymu do Aosty, Rocco Schiavone podejmuje się kolejnego trudnego śledztwa. Wypadek samochodu, na kradzionych tablicach rejestracyjnych, w którym giną dwie osoby, to jedynie preludium do dalszych wydarzeń. Wkrótce do wicekwestora zgłaszają się rodzice zaginionej dziewczyny z prośbą o jej odnalezienie. Zależy im bardzo, żeby sprawy nie nagłaśniać. Zaczyna się wyścig z czasem.. Schiavone wraz ze swoim zespołem rozpoczynają śledztwo. Czy uda im się znaleźć Chairę nim będzie za późno?
muza.com.pl |
Skoro jesteśmy już przy postaciach, warto zwrócić uwagę również na duet, który niejednokrotnie przyprawia o uśmiech na twarzy - czyli o dwóch nieporadnych funkcjonariuszach - D'Intino i Derucie. Oby jak najmniej takich w szeregach policji ;) Książka podobnie jak poprzednie części, napisana jest lekkim językiem, w trzeciej osobie, przez co czytało mi się ją dobrze. Śledztwo zespołu Schiavona i jego zespołu, przeplatają wstawki opisujące na bieżąco losy zaginionej Chairy.
Cóż więcej dodać - Maznizi powraca w świetnej formie. "Zła pora roku" to naprawdę dobrze napisany, rasowy kryminał, gdzie akcja pędzi od samego początku i nie zwalnia ani na moment. Nie trzeba znać poprzednich części, by móc wdrożyć się w tę. Zakończenie sugeruje, że będą kolejne przygody Rocco i jego ekipy, co mnie niezmiernie cieszy. Pozostaje zatem cierpliwie czekać.
Polecam 7,5/10
Za możliwość przeczytania oraz zrecenzowania książki dziękuję:
Bardzo ciekawa recenzja która mocno zachęca do lektury. ��
OdpowiedzUsuńBo i książka takowa jest :)
UsuńTakie kryminały bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNie kojarzę autora, ale może dam mu szansę :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że głównie kupuje mnie ten duet nieudolnych funkcjonariuszy, może być ciekawie :D Jak znajdę chwilę podczas majówki to z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTo taki mały smaczek w całej książce. Ale są nieźli haha
UsuńŁadna, przejrzysta recenzja :) Tego typu kryminały, okraszone humorem, czytam z przyjemnością podczas letniego odpoczynku. zachęciłaś mnie do zapoznania się z Panem Manzinim, ląduje na liście ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPamiętam, że już recenzja pierwszego tomu sprawiła, że nabrałam ochoty na przeczytanie kryminału tego autora, póki co jeszcze mi się to nie udało, ale wciąż o nim pamiętam jakby coś 😉
OdpowiedzUsuńshe__vvolf 🐺
Oj Kasi znowu kusisz i jak tu wszystko pogodzić ;) Normalnie życia mi zabraknie na przeczytanie tego wszystkiego ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale wygląda idealnie dla mnie! Koniecznie muszę po nią sięgnąć, ale zacznę od części pierwszej.
OdpowiedzUsuń