źródło: kasia i książki |
Tytuł: "Lokatorka"
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 460
Jeśli prowadzicie bookstagram, bądź czujnie śledzicie profile innych użytkowników, to zapewne kojarzycie zabawę, zwaną "BookTour". Jeśli natomiast nie macie bladego pojęcia o czym mowa, to śpieszę z krótkim wyjaśnieniem. BookTour to tak zwana wędrująca książka. Organizator inicjatywy wybiera daną powieść, a następnie zbiera chętnych, do jej przeczytania. Tym oto sposobem, książka odwiedza czytelników według wcześniej ustalonej kolejności (osoba, u której jest książka, przesyła ją do kolejnej osoby, aż do momentu, kiedy ta wróci do właściciela/organizatora).
W ubiegłym roku miałam okazję zgłosić się do BookToura, organizowanego Men's Books. Książka, która zagościła na krótko w moim domu, to thriller psychologiczny autorstwa J. P. Delaney, pt. "Lokatorka".
Kiedy Emma zostaje napadnięta w mieszkaniu przez nieznanych sprawców, postanawia wraz ze swoim chłopakiem Simonem znaleźć bezpieczniejsze lokum. Niby mieszkań pod wynajem jest sporo, ale tylko jedno zdaje się spełniać wymogi stawiane przez Emmę. Kobieta po napaści znajduje się w dosyć głębokiej traumie. Chcę znaleźć takie miejsce, gdzie w stu procentach będzie czuć się bezpiecznie. Budynek zlokalizowany przy Folger Street 1 od pierwszego wejrzenia urzeka kobietę (jej partnera już nieco mniej). Mimo, że umowa najmu zakłada przestrzeganie dziwnych warunków, para postanawia złożyć podanie o wynajem lokalu. Agent nieruchomości informuje ich, że nie jest łatwo wynająć rzeczony dom, bowiem właściciel odrzuca większość wniosków, z przyczyn znanych tylko jemu. Dziwnym trafem zostaje ono rozpatrzone pozytywnie. Emma i Simon wprowadzają się do swojego nowego domu.
Dostosowanie się do surowych, minimalistycznych warunków staje się wkrótce jednym z głównych powodów rozstania Emmy i Simona. Wówczas na horyzoncie pojawia się przystojny lecz nieco ekscentryczny Edward - właściciel i projektant domu. Dochodzi między nimi do gorącego romansu. I kiedy wszystko zaczyna się układać, w domu dochodzi do śmiertelnego wypadku. Po jakimś czasie nową mieszkanką Folger Street zostaje Jane. Kobieta pragnie zamknąć pewien przykry etap swojego życia. Z wyglądu bardzo przypomina poprzednią lokatorkę i podobnie jak ona, wkrótce zostaje kochanką Edwarda.
Z jakiego mężczyzna dobiera sobie kobiety, które pod względem urody przypominają jego zmarłą przed laty żonę? I czy Jane podobnie jak i Emmie, grozi niebezpieczeństwo?
Akcja książki rozgrywa się w głównej mierze w domu przy Folger Street 1. Nie jest to zwykły dom. Został on zaprojektowany w skromnym, surowym stylu. Nie ma tu miejsca na zbędne rzeczy takie jak na przykład podkładki pod szklanki. Jest to miejsce sterylne, czyste i w pełni zelektronizowane. Jego opis w dużej mierze przyczynia się do tworzenia tajemniczej aury powieści. J P Delaney zastosował w niej dwutorową narrację typu "przedtem" i "teraz". W obu przypadkach narratorkami są główne bohaterki "Lokatorki". Dzięki temu dowiadujemy się, że życie Emmy i Jane po przeprowadzce do domu Edwarda było bardzo do siebie podobne.
Przed lekturą książki spotkałam się z różnymi opiniami na jej temat. Jedni się nią zachwycali, drudzy wręcz przeciwnie. Przyznam szczerze, że mi osobiście bardzo przypadła do gustu. Było w niej to, czego oczekuję od thrillerów. Mimo, że zakończenie było dosyć przewidywalne, książka trzymała w napięciu do ostatniej strony.
To kolejny thriller, który miałam okazję przeczytać w ostatnim czasie. Spotkanie z twórczością J P Delaney uważam zdecydowanie za udane.
Moja ocena 8/10, polecam.
Jeśli prowadzicie bookstagram, bądź czujnie śledzicie profile innych użytkowników, to zapewne kojarzycie zabawę, zwaną "BookTour". Jeśli natomiast nie macie bladego pojęcia o czym mowa, to śpieszę z krótkim wyjaśnieniem. BookTour to tak zwana wędrująca książka. Organizator inicjatywy wybiera daną powieść, a następnie zbiera chętnych, do jej przeczytania. Tym oto sposobem, książka odwiedza czytelników według wcześniej ustalonej kolejności (osoba, u której jest książka, przesyła ją do kolejnej osoby, aż do momentu, kiedy ta wróci do właściciela/organizatora).
W ubiegłym roku miałam okazję zgłosić się do BookToura, organizowanego Men's Books. Książka, która zagościła na krótko w moim domu, to thriller psychologiczny autorstwa J. P. Delaney, pt. "Lokatorka".
Kiedy Emma zostaje napadnięta w mieszkaniu przez nieznanych sprawców, postanawia wraz ze swoim chłopakiem Simonem znaleźć bezpieczniejsze lokum. Niby mieszkań pod wynajem jest sporo, ale tylko jedno zdaje się spełniać wymogi stawiane przez Emmę. Kobieta po napaści znajduje się w dosyć głębokiej traumie. Chcę znaleźć takie miejsce, gdzie w stu procentach będzie czuć się bezpiecznie. Budynek zlokalizowany przy Folger Street 1 od pierwszego wejrzenia urzeka kobietę (jej partnera już nieco mniej). Mimo, że umowa najmu zakłada przestrzeganie dziwnych warunków, para postanawia złożyć podanie o wynajem lokalu. Agent nieruchomości informuje ich, że nie jest łatwo wynająć rzeczony dom, bowiem właściciel odrzuca większość wniosków, z przyczyn znanych tylko jemu. Dziwnym trafem zostaje ono rozpatrzone pozytywnie. Emma i Simon wprowadzają się do swojego nowego domu.
źródło: wydawnictwo otwarte |
Z jakiego mężczyzna dobiera sobie kobiety, które pod względem urody przypominają jego zmarłą przed laty żonę? I czy Jane podobnie jak i Emmie, grozi niebezpieczeństwo?
Akcja książki rozgrywa się w głównej mierze w domu przy Folger Street 1. Nie jest to zwykły dom. Został on zaprojektowany w skromnym, surowym stylu. Nie ma tu miejsca na zbędne rzeczy takie jak na przykład podkładki pod szklanki. Jest to miejsce sterylne, czyste i w pełni zelektronizowane. Jego opis w dużej mierze przyczynia się do tworzenia tajemniczej aury powieści. J P Delaney zastosował w niej dwutorową narrację typu "przedtem" i "teraz". W obu przypadkach narratorkami są główne bohaterki "Lokatorki". Dzięki temu dowiadujemy się, że życie Emmy i Jane po przeprowadzce do domu Edwarda było bardzo do siebie podobne.
Przed lekturą książki spotkałam się z różnymi opiniami na jej temat. Jedni się nią zachwycali, drudzy wręcz przeciwnie. Przyznam szczerze, że mi osobiście bardzo przypadła do gustu. Było w niej to, czego oczekuję od thrillerów. Mimo, że zakończenie było dosyć przewidywalne, książka trzymała w napięciu do ostatniej strony.
To kolejny thriller, który miałam okazję przeczytać w ostatnim czasie. Spotkanie z twórczością J P Delaney uważam zdecydowanie za udane.
Moja ocena 8/10, polecam.
Muszę w końcu przeczytać tę książkę. Lubię takie klimaty.
OdpowiedzUsuńJak lubisz, to można się pokusić :)
UsuńJa też spotkałam różne opinie na temat tej książki, ale przyznam, że mam na nią ochotę. To coś w moich klimatach.
OdpowiedzUsuńJak lubisz takie, to warto :)
UsuńJa również czytałam skrajnie odmienne recenzje na temat tej książki. Mam nadzieję, że sama znajdę się w gronie jej wielbiciel.
OdpowiedzUsuńMiło wspominam "Lokatorkę" - bardzo intrygująca lektura :)
OdpowiedzUsuńOd dawna mam ochotę po nią sięgnąć ale jakoś mi ciągle nie po drodze :)
OdpowiedzUsuńNa pewno "Lokatorka" jest w moich planach czytelniczych :)
OdpowiedzUsuńCzytałam ! Świetna książką:) Choć miałam nadzieje na szczęśliwsze zakończenie :)
OdpowiedzUsuńNiezła książka :) to fakt
UsuńPamiętam, że gdy dołączyłam do grona bookstagrama było o niej strasznie głośno, potem dorwałam ja w biedronce i wciąż czeka na półce... Chyba czas ją odgrzebać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ver-reads.blogspot.com
to muszę zapamiętać to nazwisko!
OdpowiedzUsuńOd dawna mam wielką ochotę na tę książkę :) wkrótce sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
toukie z http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/ 💘
Książka już od dłuższego czasu czeka na swoje „5 minut” w moim czytelniczym kalendarzu i Twoja recenzja sprawiła, że chyba sięgnę po nią szybciej niż myślałam 😂
OdpowiedzUsuńshe__vvolf 🐺
Słyszałam już o niej mnóstwo dobrego :)
OdpowiedzUsuńJa swoja Lokatorkę przeczytałam po tzw boom, czyli kilka miesięcy po jej premierze. Wtedy przypadła mi do gusty. Gdybym ją czytała obecnie chyba nie byłabym aż tak łaskawa ;)
OdpowiedzUsuń