"W linii prostej" - Damien Boyd

źródło: kasia i książki
Autor: Damien Boyd
Tytuł: "W linii prostej"
Cykl: I tom z komisarzem Nickiem Dixonem
Wydawnictwo: Editio
Ilość stron: 192

"Jedni przesuwali swoje granice, a drudzy przesuwali granice".

17 sierpnia bieżącego roku, premierę na polskim rynku miała powieść Damiena Boyda, pt. "W linii prostej". Wspomniana książka otwiera cykl przygód z komisarzem Nickiem Dixonem. Boyd jako prawnik i specjalista od prawa karnego, inspiracje często czerpie z własnego doświadczenia. Zatem możemy być pewni, że wie facet, o czym pisze ;) 


Jake Fayte od lat kochał wspinaczkę. Skrupulatnie planował nowe trasy.  Kiedy pewnego dnia podczas wspinania, Jake orientuje się, że jego liny nie są tak napięte jak powinny, szybko zdaje sobie sprawę, że to jego ostatnia wyprawa. Pociesza go fakt, że śmierć, spowodowana upadkiem ze stu dwudziestu metrów, będzie chociaż szybka. Próbuje jeszcze swoich sił, by wspiąć się wyżej, jednak mięśnie odmawiają posłuszeństwa. Mężczyzna osuwa się w przepaść.

Do śledztwa w sprawie śmierci wspinacza, nieoficjalnie włącza się komisarz Nick Dixon. Nikt inny nie znał ofiary równie dobrze, jak policjant. Przed laty był on przyjacielem, a zarazem partnerem wspinaczkowym Jake'a. W trakcie śledztwa Dixon od razu wyczuwa, że w śmierci przyjaciela nie było przypadku. Kiedy zaczyna zagłębiać się w sprawę, szybko wychodzi na jaw, że nie znał jednak Jake'a tak dobrze, jak przypuszczał. 

źródło: lubimyczytac.pl
Co wspólnego z ofiarą miał handel narkotykami oraz kradzieże sokolich jaj? I komu zależało na śmierci wspinacza? Sprawa zaczyna być bardziej zagmatwana niż się na początku wydawało.

"W linii prostej" to powieść kryminalna, która nie posiada niepotrzebnych opisów i zbyt naciąganego tła obyczajowego, przez co starych wyjadaczy mocnych książek może nieco zaskoczyć swoją objętością. Nie ma tu pobocznych wątków. W tej kwestii autor poszedł trochę na łatwiznę. Wykreowana postać głównego bohatera nie zdradza zbyt wielu szczegółów z jego życia prywatnego. Boyd głównie skupia się na jego życiu zawodowym, przez co komisarz jawi się dla mnie niejako tajemniczo. Według mnie mógł on nieco rozwinąć swoją powieść poprzez przybliżenie sylwetki Dixona, niemniej to pierwszy tom cyklu, więc istnieje szansa, że niebawem przyjdzie mi się do niego nieco bardziej zbliżyć ;) 

"W linii prostej" to dobra odskocznia od grubaśnych i krwawych kryminałów (jeśli lubicie drastyczne opisy, to w tej książce zdecydowanie ich nie znajdziecie). Niezbyt skomplikowana fabuła, w której nie musimy skupiać się na niebotycznej ilości postaci oraz ciekawa narracja pozwolą nam rozprawić się z tą pozycją w jeden weekend. Mi lektura książki zajęła dosłownie dwa wieczory.

Kasia

Za możliwość zrecenzowania książki dziękuję:


Komentarze

  1. Ostatnio widzę tą książkę wszędzie, ale jakoś nigdy nie chciało mi się zerknąć na opis, dopiero teraz dzięki Twojej recenzji już wiem co i jak :D
    A skoro książka taka krótka to może i któregoś dnia sobie po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam na półce i niebawem zacznę czytać :). Jestem bardzo ciekawa tej książki :).

    Pozdrawiam
    zakladkadoksiazek.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noe oczekuj, że będzie to mocna książka, ale historia jest ciekawa, a co za tym idzie czyta się szybko :-)

      Usuń
  3. Brzmi ciekawie, dobrze że mam ją na półce, z chęcią się za nią wkrótce wezmę ☺️

    Pozdrawiam,
    shevvolfxczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja właśnie chciałabym, żeby była nieco ostrzejsza :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz