"Gad. Spowiedź klawisza" - Paweł Kapusta

Autor: Paweł Kapusta
Tytuł: "Gad. Spowiedź klawisza" 
Wydawnictwo: Wielka Litera
Ilość stron: 272

Zauważam za ostatnio coraz częściej ciągnie mnie w kierunku w literatury non-fiction. Być może dzieje się tak dlatego, że trafiam na naprawdę dobrze napisane pozycje, w których zebrany materiał to kawał rzetelnej, ciężkiej pracy, przełożonej na papier. Lubię poszerzać swoją wiedzę na tematy, które dotychczas były mi obce bądź znane jedynie pobieżnie. Właśnie dlatego postanowiłam zaczerpnąć nieco więcej informacji na temat pracy strażników więziennych.

2 października swoją premierę miała najnowsza książka Pawła Kapusty, pt. "Gad. Spowiedź klawisza". Autor znany z poprzedniej publikacji - "Agonii" - tym razem zabiera nas w podróż  wgłąb więziennych murów, by z bliska przyjrzeć pracy służby więziennej. Temat nie jest Panu Kapuście obcy. gdyż jego ojciec przez ponad dwadzieścia lat pełnił funkcję - zwanego w języku potocznym - klawisza.

Autor porusza wiele ważnych kwestii. Dopuszcza do głosu osoby nadzorujące sprawców najcięższych przewinień. Dzięki rozmowie z nimi wskazuje na uchybienia w systemie więziennictwa. Ujawnia że często to osadzony ma więcej praw od strażnika, zwraca uwagę na resocjalizację, a w rezultacie jej brak. Mały odsetek więźniów po opuszczeniu murów aresztu przechodzi na właściwą drogę. Dosyć duży wpływ na to ma również problem z brakami kadrowymi. Okazuje się bowiem, że wykwalifikowanych, chętnych do pracy w SW jest coraz mniej. Jest to poniekąd skutek podniesienia wieku emerytalnego. Sami strażnicy, którzy poczuli w sobie powołanie do wykonywania tego zawodu, przyznają jak obciążająca psychicznie jest to praca. Wielu z nich po latach służby, musi sięgać po porady psychologów czy psychiatrów. Do pracy nie zachęcają również zarobki, które jak na wykonywaną funkcję - nie powalają. Dobrze rokujący pracownicy już po latach wypalają się zawodowo. Są tu również zagadnienia związane z mroczniejszą stroną niektórych strażników więziennych - bicie osadzonych, przemyt etc. Nie zdradzę nic więcej, bo nie chcę psuć lektury i jej streszczać. Wiem, że wśród czytelników mojego bloga są osoby, które mają "Gada" w planach.

Reportaż ten napisany jest prostym, nieskomplikowanym językiem, co w moim mniemaniu wpływa na lepszy odbiór treści i w żadnym wypadku nie ujmuje jego rzetelności. By lepiej rozmieć pewne pojęcia, na pierwszych stornach autor umieścił słowniczek, w którym rozwija ich znaczenie. "Gad. Spowiedź klawisza" to ciekawa, momentami wstrząsająca literatura non-fiction, wnosząca dla mnie mnóstwo nowych, interesujących wiadomości. Przyznam szczerze, że muszę nadrobić poprzednią książkę Pawła Kapusty, bowiem styl jakim się posługuje, bardzo trafia w moje gusta.

Komentarze

  1. Dobrym reportażem nigdy nie pogardzę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam literaturę faktu, a do tego znam osobiście dwóch "klawiszy", więc z przyjemnością poznam także punkt widzenia jeszcze jednego. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przepadam za reportażami, więc tę pozycję sobie odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzadko czytam reportaże, ale ten mnie ciekawi
    Pozdrawiam
    subjektiv-buch.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dobrze czyta się te reportaże. Czuć, że autor wie o czym pisze i zna się na rzeczy.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz